Koszmary senne a psychoterapia

„Nasze marzenia senne informują nas o tym, gdzie się zagubiliśmy w naszym życiu psychicznym, w naszym świecie subiektywnym – mówią nam to, co powinniśmy wiedzieć o sobie” C.G.Jung

Dzięki wielu różnym szkołom psychoterapii możemy wybrać metodę odpowiednią dla siebie, dostosowaną do naszych potrzeb i możliwości w celu analizy snów. Klasyczna szkoła psychoanalityczna, psychoterapia poznawczo-behawioralna, jungowska analiza marzeń sennych, ericksonowska praca ze snem, psychologia procesu Arnolda Mindella, w której obszarowi marzeń sennych poświęca się ogrom miejsca, Metoda Jednego Snu, Voice Dilogue. Jeszcze inne metody interpretacji snów to psychodrama, bądź dziedziny arteterapii jak chociażby malowanie czy lepienie z plasteliny.

Sny są przekazem, zakamuflowanym, niezrozumiałym, tajemniczym, z najodleglejszych zakątków naszej nieświadomości. Jung twierdził, że poprzez sny ludzie stają się świadomi tego, kim rzeczywiście są. Wieloletnia uczennica Junga i jego spadkobierczyni – Marie-Louise von Franz, po przeanalizowaniu tysięcy snów uznała, że są one skutecznym lekarstwem na wszelkie konflikty, bolączki, traumy. „Sny ukazują nam jak odnaleźć sens życia, jak wypełnić własne przeznaczenie, jak pełniej realizować nasz wewnętrzny życiowy potencjał”.

0e01c32fe865718be3f52eaef2e6a6bd

Obserwując sny przez dłuższy czas jesteśmy w stanie wyróżnić ich funkcje oraz charakterystyczne cechy. Przez sny przemawia Wyższa Inteligencja, która daje ostrzeżenia, wskazuje na sens znacznie głębszy niż ten pozorny. Jungowska psychologia głębi mówi o tym, że każdej nocy, pięć do sześciu razy nasza nieświadomość daje o sobie znać w snach. Przypomnienie sobie treści marzenia sennego jest okazją do tego, aby świadomy umysł nawiązał łączność z treścią nieświadomą. Analiza snów polega przede wszystkim na wskazywaniu pacjentom, aby bacznie słuchali swojego wewnętrznego głosu i szli za nim w fantazjach związanych ze snami. Przy pracy nad snem, istotne są skojarzenia śniącego i wszystko to, co pojawia się w jego odczuwaniu podczas rozmowy czy w trakcie wizualizacji. Pacjent wie najlepiej. Terapeuta jest uważny, ale nie interpretuje symboli, lecz jest subtelnym przewodnikiem na drodze do zrozumienia nocnego przekazu. Marie-Luise von Franc twierdziła, że we wszystkich zawodach, które mają nieść psychologiczną pomoc, zawiera się pewne potencjalne niebezpieczeństwo wtrącania się w życie innej osoby. Szczególnie, gdy rzecz dotyczy symboli sennych i ich nadinterpretacji.

Według Junga, niezinterpretowany sen jest jak nieotwarty list. Koszmary nigdy nie mówią tego, co już wiemy, lecz to, czego nie wiemy, albo nie chcemy wiedzieć. Wyparte energie instynktowne takie jak popęd seksualny czy agresja pojawiają się w snach pod postacią kogoś złego, np. złodzieja, osoby dokonującej gwałtu, potwora czy dzikiego zwierzęcia. Te potężne energie niemogące ujrzeć światła dziennego znajdują inną drogę ujścia, przybierając formę koszmarów. Gdy robimy coś wbrew naszej naturze, instynktom, może doprowadzić to choroby. Dr von Franz po wieloletnich badaniach i analizie tysięcy snów wysunęła twierdzenie: „Żyjesz wbrew swoim instynktom i to najprawdopodobniej doprowadzi do jakiejś choroby”

Hal i Sidra Stone piszą o śnie pewnego uduchowionego mężczyzny w średnim wieku. W śnie tym zmaga się z pijanym penisem, starając wciągnąć się go pod zimny prysznic. Penis symbolizuje jego popęd seksualny, który w naturalnym stanie nie jest „pijany”, pozostaje pod kontrolą. Wiele lat wyrzekania się instynktownej energii doprowadziło u tego mężczyzny do wypaczenia naturalnego popędu seksualnego, który rozrósł się do gigantycznych rozmiarów i w końcu wymknął się spod kontroli jak pod wpływem alkoholu. Kontrolowanie popędu wymagało coraz więcej siły. Stał się on demoniczny i przerodził się w prawdziwe zagrożenie w jego życiu.

Koszmary pojawiające się podczas snu są wielowymiarowe. 0a9422827878a0c025ef00d4af9bfcfbPrzyczyn ich powstawiania można doszukiwać się w wielu obszarach: wczesnych urazach z dzieciństwa, blokowaniu agresywności i libido, zaburzeniach psychicznych i nerwicach, chorobie somatycznej, aktualnej sytuacji życiowej mocno podbudowanej silnym stresem czy w konfliktach wewnętrznych, kompleksach. Przyczyną koszmarów u dorosłych osób może być również odstawienie psychoaktywnych substancji, takich jak leki nasenne, narkotyki czy alkohol. Tłumią one fazę snu, w której pojawiają się marzenia senne. Po odstawieniu poprzedzonym okresem dłuższego używania, mogą się pojawić tzw. „objawy odbicia”. Koszmar może wtedy symbolizować przeciwnika, z którym trzeba się zmierzyć. Obraz senny jest filmem, w którym rozgrywa się akcja dotycząca tego, z czym nie jesteśmy w stanie identyfikować się świadomie, na jawie. Ukazuje obszar głęboko skrywanych lęków. Zapamiętanie treści takiego snu, wskazuje na psychologiczną gotowość do pracy z obrazem, który został zapamiętany.

Arnold Mindell, twórca psychologii procesu wykształcony w nurcie jungowskim, sugeruje, aby w trakcie pracy ze snem wybrać z niego postać wtórną – to znaczy tą, którą się nie jest. Następnie w ćwiczeniu, doświadczyć tego, co ta postać czuje, jaki ma stosunek do świata, jaka jest. Należy amplifikować to doświadczenie jak najintensywniej. Wzmocnienie intensywności doznania, „bycia postacią” jest w tym wypadku istotne, ponieważ dzięki temu przekraczamy próg, granicę, która oddzielna nas od stania się nią. Mindell twierdzi, że sny można analizować pod kątem pojawiających się skojarzeń, ale także w symptomach cielesnych. Inaczej mówiąc: język snu można przełożyć na język ciała. Dzięki wnikliwej i uważnej obserwacji symptomów cielesnych i ich rejestrowaniu, możemy głębiej i pełniej zrozumieć sen. Symptom jest wyrazicielem tego, czego nie można zintegrować świadomie. Jednym z głównych założeń psychologii procesu jest właśnie integracja marzeń sennych z doświadczeniami fizycznymi. Ponadto polega ona na tym, że „pchamy się” tam, gdzie najbardziej nas nie chcą, np.: najbardziej we śnie boję się tego, że umrę. Przekroczenie granicy (progu) polega na świadomym „umarciu” i doświadczeniu tego stanu intencjonalnie.

Nocny przekaz z najgłębszych obszarów nieświadomości rozgrywa się w scenerii baśniowej, nielogicznej, pełnej abstrakcyjnych symboli, personifikacji i metafor. Powtarzający się koszmarny sen jest jak głos pochodzący ze starej płyty winylowej. Często zakurzony i już zapomniany, nagle wraca do życia i odtwarza się na nowo. Sny przemawiają językiem archetypów i naszej dzikiej natury, nie mogą więc być racjonalne i oczywiste.

Koszmary senne sygnalizują także o jakiejś traumie sprzed lat, bolesnym doświadczeniu. To, co usilnie jest pomijane, staje się mimo woli zasadniczą częścią życia. Osoby, które w dzieciństwie doświadczyły głębokiego urazu mogą śnić o paraliżującym lęku, agresji ze strony bliskich, doświadczać inwigilowania czy śledzenia bez możliwości ukrycia się.

Bywa, że trudno zachować postawę krytyczną wobec pojawiającego się snu. Łatwo wtedy wpaść w pułapkę sennikowych, uproszczonych interpretacji.
W pracy ze snem istotne jest łącznie wiedzy teoretycznej z umiejętnościami praktycznymi oraz otwartością na to, co wnosi klient. Rozwój psychologii marzeń sennych jest ważnym narzędziem dla psychoterapeutów. Sny to nowiny z głębokich wykopalisk nieświadomości. Czasami „prześladujący” sen jest wskazówką, by rozpocząć psychoterapię. Koszmar w całym swoim odpychającym obrazie, niesie wiadomość w nieznanym języku. Pozostaje pytanie, czy śniący chce studiować ten język. Do jego nauki nie ma podręcznika, są jedynie wskazówki.

Morfeusz, skrzydlaty bóg marzeń sennych w mitologii greckiej określany był jak bóstwo obdarzone niezwykłą mądrością. Pozostaje więc czytać listy, które do nas co noc wysyła.

Dawno temu panował król o imieniu Eter. Żył wśród istot równie pięknych, pełnych gracji, talentu i szlachetności jak on. Zojanie zamieszkiwali idylliczną krainę, w której panował tylko jeden zakaz. Pradawne księgi zabraniały Zojanom snu, ponieważ porządek ich idealnego świata mógłby być zburzony brakiem kontroli nad snami. Król od pewnego czasu obserwował u swoich poddanych zmęczenie. Nie wiedział, gdzie ma ono swoje źródło i dziwił się temu. Jak można odczuwać zmęczenie żyjąc w taki idealnym świecie? Mędrcy otaczający króla długo radzili i rozmyślali, ale nikt nie potrafił znaleźć źródła zmęczenia. Ponieważ Eter był wyjątkowo mądrym i odważnym władcą postanowił po raz pierwszy od nieokreślonej w czasie wieczności zaryzykować i zasnąć. Pomyślał, że być może w nieznanych zakamarkach siebie znajdzie odpowiedź. Spał długo i gdy wreszcie się obudził wydał natychmiast nowy dekret dla swojego królestwa. Dotyczył on tego, że Zojanie mogą bez ograniczeń śnić. Mędrcy otaczający króla pytali skąd ten pomysł? I czy to, aby nie jest niebezpieczne? Król zadumał się i opowiedział sen, który mu się przyśnił. Mędrcy byli przerażeni – tyle było w nim strachów, upadków, zniszczenia i brutalności. Król zadumał się ponownie i odpowiedział: każda iluzja rzeczywistości jest znacznie bardziej męcząca niż najbardziej przerażająca prawda o nas samych.

Cytaty zaczerpnęłam z:

Z. W. Dudek: Jungowska psychologia marzeń sennych. Eneteia, Warszawa, 2007

M. L. Von Franz: Ścieżki snów. Jacek Santorski & Co, Warszawa, 2005

H. S. Stone: Wewnętrzny krytyk. Jak zmienić destrukcyjną samokrytykę w twórcze wsparcie. Ravi, Łódź, 2004

Posted in Psychoterapia i psychoanaliza.